
„Zamach stanu. Hanna Gronkiewicz-Waltz ignoruje demokrację, łamie prawo i próbuje siłą przejąć władzę na Bemowie” – takie oto słowa mogli zobaczyć w środę mieszkańcy Bemowa na elektronicznej tablicy umieszczonej na Urzędzie Dzielnicy. To pokłosie konfliktu między nowymi władzami Bemowa a stołecznym ratuszem, który tak naprawdę dopiero się zaczyna. Od wyborów minął już miesiąc, jednak Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zamierza oddać pełni władzy nowemu burmistrzowi, Krzysztofowi Zygrzakowi. Tuż po wyborach zapowiedziała, że nie udzieli pełnomocnictw zarządowi dzielnicy "jeśli będą w nim ludzie związani z Jarosławem Dąbrowskim". Nie udzieliła mu więc pełnomocnictw i postanowiła wysłać do urzędu dwóch swoich pełnomocników, którzy mieliby kontrolować decyzje zarządu dzielnicy. Ci jednak zostali wyrzuceni z budynku, a władze dzielnicy oskarżyły prezydent miasta o zamach stanu.
Sprawa zostanie zbadana przez prokuraturę, gdyż istnieje obawa że Hanna Gronkiewicz Waltz świadomie popełniła przestępstwo – poinformował Krzysztof Zygrzak.
Niezależna ekspertyza prawna jednoznacznie określa tego typu działania jako złamanie prawa, za które grozi kara do trzech lat więzienia.
Przypomnijmy, że tzw. „afera bemowska” wybuchła w kwietniu ubiegłego roku, a sprowokował ją wiceburmistrz tej dzielnicy, Paweł Bujski. Tuż po tym, jak został usunięty ze stanowiska, wytknął ówczesnemu wiceprezydentowi Warszawy, Jarosławowi Dąbrowskiemu, szereg nieprawidłowości z czasów, gdy ten był jeszcze burmistrzem Bemowa. Nieprawidłowości dotyczyły zatrudniania rodziny i znajomych, przekraczania uprawnień, mobbingu czy zawierania różnych umów. Ostatecznie Dąbrowski został odwołany ze stanowiska, podobnie jak kilku jego bliskich współpracowników. Popadł w konflikt z Hanną Gronkiewicz-Waltz i w rezultacie odszedł z PO, zakładając przed wyborami własny komitet (KWW Dla Bemowa), który zwyciężył w dzielnicy. Stanowisko burmistrza objął Krzysztof Zygrzak, bliski współpracownik Dąbrowskiego i jego zastępca z czasów, gdy ten był burmistrzem. Sam Dąbrowski został przewodniczącym rady dzielnicy.
Jaki będzie finał konfliktu? Pewnie dowiemy się już niedługo. Dziś Krzysztof Zygrzak złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
Fot. Szczebrzeszynski (www.pl.wikipedia.org)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie