Na stronie Urzędu Bemowo, pojawił się komunikat o następującej treści : „Pierwsze spotkanie na którym zaprezentowane będą m.in. dotychczasowe działania w zakresie oferty zdrowotno - sportowej odbędzie się 7 października o godz. 17. Kolejne juz tydzień później 14 października. Spotkania będą odbywały się w sali Sesji Rady Urzędu Dzielnicy Bemowo”
Na plakacie dołączonym do tego ogłoszenia możemy przeczytać, że: „Bemowo pracuje nad strategią rozwoju usług zdrowotnych poprzez sport” i dalej „ We wrześniu odbył się pierwszy warsztat (pisownia oryginalna) z mieszkańcami. Teraz kontynuujemy działania! Na kolejnych dwóch spotkaniach chcemy zaplanować, jak powinna zmieniać się oferta zdrowotno – sportowa naszej dzielnicy.”
A ja tak się zastanawiam czy nasza władza nie ma naprawdę nic lepszego do roboty? Teraz, gdy kończy się kadencja to oni będą konsultować, planować? To cztery lata było za mało, by się zorientować, jakie obywatele mają potrzeby? Jeżeli urzędnicy nie wiedzą, jakie są potrzeby mieszkańców Bemowa w zakresie polityki zdrowotno – sportowej to za co oni właściwie biorą pieniądze?
Znowu będziemy mieli teatr jednego aktora a może dwóch. Jak znam życie to frekwencja na tego typu spotkaniach jest żenująco niska. A może chodzi tu zupełnie o co innego? Nadchodzą wybory samorządowe, a przecież wiadomo, że w urzędach nie można prowadzić agitacji politycznej. To może tak tylnymi drzwiami stosując wybieg, że niby konsultacje itp., pokazać wyborcom tych, którzy byli u żłobu przez ostatnie cztery lata i pochwalić się, jak to władza dba o szarego obywatela, jak liczy się z jego zdaniem. A po wyborach? Znowu wszystko wróci do normy.
Ot takie to już nasze polskie bagienko.
Markalar Deli
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie