
Metro Warszawskie poinformowało o przesunięciach planowanych stacji C3 Lazurowa, C4 Powstańców Śląskich, C20 Kondratowicza i C21 Bródno. Zmiany mają ułatwić przesiadki na inne środki komunikacji. Jednocześnie, mimo budowy STP Mory, utrzymane zostaną wielkie podziemne komory z torami odstawczymi – Metro zapewnia, że to konieczne do zachowania wysokiej częstotliwości kursowania pociągów, gdyż zaplecze na zachodnim krańcu II linii będzie o połowę mniejsze niż to na Kabatach.
Lokalizacja stacji II linii metra na skrajnych odcinkach zachodnim i wschodnim-północnym od dawna budzi kontrowersje. Metro Warszawskie z wiceprezydent Renatą Kaznowską poinformowało o zmianach lokalizacji kilku stacji. – Jedno z pierwszych moich spotkań z prezesem Metra dotyczyło lokalizacji stacji. Okazało się, że możemy wprowadzić pewne zmiany. Metro budujemy na całe życie i dobrze rozwiązane węzły przesiadkowe są niezbędne – mówi Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy.
Na odcinku zachodnim
Największe zmiany dotyczą stacji C3 Lazurowa. Do tej pory była ona planowana między ulicą Klemensiewicza a pętlą tramwajową. Teraz stacja została przesunięta o 400 m na zachód i mieścić się będzie między pętlą autobusową a Lazurową. Peron został wpisany w odcinek prosty, w miejscu, w którym tunel skręca w kierunku Połczyńskiej (złagodzono łuk). Zachodnia głowica stacji znajdzie się w rejonie ul. Doroszewskiego. – Pozwoli to na lepsze przesiadki. Planujemy węzeł przesiadkowy. Jego koncepcja jest elementem niedawno ogłoszonego konkursu na koncepcję ostatnich stacji. Uczestniczy nie muszą ograniczać się do obecnego zagospodarowania terenu z pętlą autobusową i tramwajową. Chcemy, żeby to był węzeł spójny i kompaktowy – mówi Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego. Podobny węzeł jest planowany też przy pierwszej stacji - Połczyńska (C1)
Stacja C4 Powstańców Śląskich zostanie przesunięta o ok. 50 m w kierunku zachodnim. Jej głowica znajdzie się tuż przy skrzyżowaniu Górczewskiej i Powstańców Śląskich. Wyjścia mają prowadzić na wszystkie narożniki skrzyżowania – tunel na drugą stronę Powstańców Śląskich prowadzić będzie po południowej stornie skrzyżowania.
Niestety, nie przewidziano wyjść na przystanki tramwajowe. – Wynika to z uwarunkowań – przede wszystkim kwestii możliwości ingerencji w infrastrukturę i pas drogowy, przebudowy kolektora oraz pięcioletniego okresu trwałości projektu unijnego, który w tym miejscu zrealizowano (linia tramwajowa). Analizujemy teraz różne możliwości – jeśli będzie można to zrobić, to zostaną wykonane wyjścia także na przystanki tramwajowe – zapewnia Dariusz Kostaniak, wiceprezes Metra. Jak dodaje, zmieniły się też przepisy budowlane i przykładowo wszelkie obiekty muszą być odsunięte o co najmniej 75 cm od krawędzi jezdni, co oznacza, że wyjścia – biorąc pod uwagę konieczność zachowania wymaganej i bezpiecznej szerokości – nie zmieszczą się na przystanku. Inwestycja wymagałaby więc ingerencji w pas drogowych.
Trzeba wybudować i zaplecze, i podziemne tory odstawcze
Metro Warszawskie przekonuje, że tak rozbudowana stacja, której korpus będzie miał ok. 900 m długości, jest konieczna mimo przyśpieszenia realizacji zachodniego odcinka linii z STP Mory, która ma stanowić zaplecze techniczno-obsługowe II linii. – Trzeba myśleć przyszłościowo – pod kątem zwiększania częstotliwości. Jak za pierwszym razem nie zbudujemy takiego korpusu, to już nigdy tego nie zrobimy – mówi Jerzy Lejk.
Władze Metra podkreślają, że Mory będą o połowę mniejsze niż Kabaty, stąd potrzeba utrzymania torów odstawczych na II linii. W sumie na ukończonej linii ma być 21 podziemnych miejsc odstawczych. – Tę infrastrukturę projektujemy na okres za siedem lat. Przy Morach i tych torach odstawczych będziemy mogli jeździć co 2 minuty – podkreśla Lejk.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie