
Burmistrz Bemowa i jego trzej zastępcy rozsyłają do mieszkańców dzielnicy wspólny list, w którym nawołują do głosowania w najbliższych wyborach samorządowych. Może nie byłoby w tym nic dziwnego jednak sformułowania (w oficjalnym urzędowym piśmie) typu:
„Nie mogliśmy pozwolić by władzę w dzielnicy objęło środowisko skupione wokół Jarosława Dąbrowskiego (...)”
„Mamy nadzieję, że tym razem wynik wyborów będzie jednoznaczny i groźba powrotu do władzy na Bemowie osób, których działalność przyczyniła się do pogorszenia wizerunku naszej dzielnicy zastanie na zawsze oddalona.”
są niedopuszczalne.
Jak się dowiadujemy z dobrze poinformowanych źródeł, druk i kolportaż listu sfinansowane zostały z publicznych pieniędzy. Załączone tu pismo nie pozostawia złudzeń. Potwierdza to posiadana przez nas opinia prawna.