
Na Bemowie wygrała Koalicja Obywatelska. Po poprzednich wyborach połowa dzielnicowych radnych udała się do Jarosława Dąbrowskiego, byłego burmistrza dzielnicy i byłego szefa dzielnicowej PO.
Jak pisze "Gazeta Stołeczna", po tej secesji Platforma miała najmniejszy, zaledwie czteroosobowy klub w radzie dzielnicy. Przez całą kadencję władza przechodziła z rąk do rąk, najpierw rządził Dąbrowski przy wsparciu PiS (ma w radzie dzielnicy siedmioro radnych), potem "koalicja techniczna" PiS i PO, która pod koniec kadencji straciła większość z powodu konfliktu z trzecim koalicjantem, lokalnymi radnymi.
Po wyborach Koalicja Obywatelska będzie najpotężniejszym klubem w radzie dzielnicy, będzie mieć aż 11 radnych. Drugą siłą w dzielnicy stanie się klub Dąbrowskiego "Wybieram Bemowo", który zgskał dziewięć mandatów, o jeden więcej, niż do tej pory. PiS, mający w dzielnicy burmistrza, Michała Grodzkiego, otrzyma pięć mandatów.
Sytuacja jest ciekawa. Po tym, jak przed wyborami Dąbrowski wygrał proces wyborczy z Grodzkim, w wyjątkowo ciepłych słowach wypowiadał się o nim Andrzej Halicki, poseł PO i lider mazowieckich struktur partii. Czyżby miało to oznaczać rozejm między PO a Dąbrowskim oraz odsunięcie od władzy PiS? - spekuluje "GS".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Z ilu komisji otrzymaliście Państwo informację o liczbie oddanych głosów na poszczególne ugrupowania?