
Wszystko przez słynnego pirata drogowego, który nagrywał swoje popisy i udostępniał w Internecie. Na Bemowie, na ul. Narwik, wieczorem został zatrymany do tzw, rutynowej kontroli samochód marki nissan GT-R do tzw. rutynowej kontroli. Funkcjonariusze kontrolowali samochód i dokumenty kierowcy oraz pasażera parę godzin. Najwyraźniej chłopaki się nudziły i sobie kontrolowały, wzywając dodatkowo wsparcie operacyjne, które ma najwyraźniej lepsze oko. Trwało to wszystko tyle, że spokojnie, można było w tym czasie rozłożyć samochód na na drobne części i złożyć ponownie. Oczywiście policja twierdzi, że było, jak zawsze, bo przecież tak wyglądają rutynowe kontrole.
Oczywiście tak nie wyglądają, dlatego uczulamy warszawskich kierowców na fakt, że Nissan GT-R i inne sportówki są obecnie zakazane w Warszawie.
Dlatego przez jakiś czas zostawcie swoje sportówki w garażu i przesiądźcie się do jeepów, dopóki nie ucichnie sprawa pirata z Internetu i nie ochłoną policyjne ambicje na schwytanie tegoż.
Za jakiś zapewne czas wszystko wróci do normy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie