Reklama

Domowa kłótnia skończyła się zabójstwem

19/02/2020 19:09

Dożywotnie pozbawienie wolności grozi 37-letniemu mężczyźnie podejrzanemu o zabójstwo. Z ustaleń okoliczności zdarzenia wynika, że doszło do kłótni, w wyniku której sprawca zadał pokrzywdzonemu trzy śmiertelne ciosy w klatkę piersiową. Decyzją sądu mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. 

Kilka dni temu, w nocy, podczas patrolowania ulic, funkcjonariusze policji otrzymali  zgłoszenie, że w mieszkaniu budynku wielorodzinnego doszło do awantury. W mieszkaniu znajdował się mężczyzna, który miał na twarzy ślady krwi. Ze względu na agresywne zachowanie mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany.

W drugim pomieszczeniu policjanci znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Zostały sprawdzone jego funkcje życiowe, które były niewyczuwalne. Wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia stwierdziła zgon.

Instalacja kamer przemysłowych Warszawa

Ze wstępnych ustaleń okoliczności zdarzenia wynikało, że pomiędzy znajomymi mężczyznami doszło do kłótni i szarpaniny. W pewnej chwili jeden z nich chwycił za leżący na stole nóż i zadał pokrzywdzonemu trzy ciosy w klatkę piersiową. Mężczyzna zginął na miejscu.

Sprawę prowadzi grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora. Zatrzymany 37-latek został doprowadzony do wolskiej komendy. Jedną z przyczyn agresywnego zachowania sprawcy mógł być znajdujący się we krwi alkohol — badanie alkomatem wykazało, że ma prawie dwa promile.

Sprawą zajmuje się wydział do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. Jak podaje Komenda Stołeczna Policji, po zgromadzeniu materiału dowodowego podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa. Prokurator poparł wniosek policjantów o zastosowanie środka izolacyjnego wobec 37-latka i decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za zabójstwo 37-latkowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Materiały prasowe: KSP

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ibemowo.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do