
Warszawski ratusz dalej robi swoje. Tym razem padło na Tomasza Mikołajczaka, pełniącego obowiązki rzecznika prasowego bemowskiego urzędu. 19 lutego został zwolniony z pracy za wysyłane komunikaty niezgodne z wizją Hanny Gronkiewicz-Waltz. A że zadaniem rzecznika jest prezentowanie w mediach stanowiska swoich pracodawców – w tym przypadku chodzi o władze dzielnicy – to nie trzeba być bystrym, żeby zorientować się, że to kolejna złośliwa decyzja spowodowana wojną z bemowskim urzędem. Do zwolnienia Tomasza Mikołajczyka władze stolicy wykorzystały kruczek prawny. Były już rzecznik prasowy został zatrudniony w urzędzie na zastępstwo w miejsce pracownicy, która przebywa obecnie na urlopie macierzyńskim. Miała przebywać na nim do kwietnia, ale pełnomocnicy prezydent Warszawy nakazali jej powrót do pracy na zaledwie dwa dni. I to wystarczyło, by zwolnić Tomasza Mikołajczyka.
To kolejny cios poniżej pasa ze strony władz miasta. Jaki będzie kolejny? Mogłoby się to już skończyć.
Fot. bemowo.waw.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie