
Wczoraj pisaliśmy o rowerach, dzisiaj dla odmiany będzie o zajęciach prozdrowotnych. Oczywiście w kontekście wojenki Bemowa z warszawskim Ratuszem. Dzielnica Bemowo jako jedyna w Warszawie prowadzi od 10 lat bezpłatne zajęcia na tak dużą skalę. Na aerobik, pływanie, taniec czy pilates może zapisać się każdy, kto jest zameldowany lub płaci podatki w tej dzielnicy. Wydawałoby się, że wszystko jest w porządku, skoro cały czas prowadzone są zapisy na pierwszy etap zajęć. Chyba nie do końca jednak tak jest, bo Ratusz chce zablokować zapisy, by nie dopuścić do tych zajęć. W piśmie przesłanym przez wiceprezydenta miasta, Jarosława Jóźwiaka, czytamy: „(…) uchylam polecenie służbowe, wydane przez Pana Krzysztofa Zygrzaka w dniu 12.02.2015r. dot. prowadzenia zapisów na zajęcia prozdrowotne (etap I) pod adresem zapisy.bemowo.waw.pl”.
Czy kogoś w końcu zaczną interesować mieszkańcy Bemowa, czy władze dalej będą toczyć prywatną wojnę? Najwyższa pora, by schować do kieszeni swoje chore ambicje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie