
Policjanci z Bemowa otrzymali informację o mężczyźnie, który z piskiem opon odjechał z parkingu przy ulicy Lazurowej. Postanowili namierzyć pojazd.
Funkcjonariusze postanowili namierzyć pojazd, który odjechał z piskiem opon spod niestrzeżonego parkingu na ulicy Lazurowej. Chwilę później, samochód został namierzony przy ulicy Górczewskiej i zatrzymany do kontroli. Kierowcą okazał się być 27-latek, który na początku kontroli nie chciał otworzyć drzwi. Następnie nie odpowiadał na pytania policjantów i widocznie był zdenerwowany zaistniałą sytuacją. Policjanci postanowili przeszukać samochód, w którym odkryli katalizator oraz nożyce do cięcia metalu. Mężczyzna nie potrafił odpowiedzieć skąd ma te rzeczy, co chwilę gubił się w tym co mówi.
- Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do sierpnia 2023 roku oraz nie ma uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi - podała nadkom. Sulowska.
Usłyszał zarzuty
27-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży, złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz prowadzenia pojazdu po cofnięciu uprawnień. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie