
Od wczorajszego wieczoru mieszkańcy osiedla Przyjaźń pozbawieni są ogrzewania.
Informacje o awarii instalacji grzewczej pojawiły się jeszcze zanim kaloryfery ostygły na dobre. Według widocznych na ogłoszeniu zapewnień, usterka miała być naprawiona do godziny 16:00. Niestety, nadal jest zimno. Lokatorzy musieli ubiegłej nocy spać w czapkach i bluzach, niektórzy zaś w ogóle nie mogli zasnąć z zimna.
- Dzwoniłem do administracji, niestety nikt nie odebrał mojego telefonu - opowiada jeden z mieszkańców.
Niektórzy przypuszczali zapowietrzenie grzejników, jednak, jak się szybko okazało, problem dotyczy całego osiedla.
Nie wiadomo, co jest przyczyną awarii ani kiedy zostanie ona usunięta. Obecnie w okolicy Kolorado, wzdłuż Konarskiego i Powstańców Śląskich trwają prace polegające na kopaniu dołów i poszukiwaniu źródła usterki.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powtórka z ubiegłego roku. Marzniemy całodobowo 14 st C. Od 15.01.2024 do 17.01.2024 zimne grzejniki w dzień na noc ciepłe ale nie gorące. To nic. Od 18.01. Rano do chwili obecnej 24h 14 st C w mieszkaniach. Niektórzy wymieniają sobie grzejniki w styczniu przy mrozach! Gdzie kultura remontów? Takie niegrzeczne rzeczy wykonuje się w sezonie niegrzewczym.
Kto odda za prąd? Żydzi co nie oddali Niemcom za gaz?
Zimno
Co za KURWA bezmyślność DECYZYJNA Z POZWOLENIEM NA ODCIĘCIE RURY CIEPŁOWNICZEJ POD POZOREM AWARII i kompletny brak szacunku do kilkuset mieszkańców osiedla zróżnicowanej warstwy społecznej DLA JEDNEJ OSOBY MANIAKALNEJ ZIMOWEJ SLAVA REMONTÓWKI. To jest Polska czy rakieta spadła w zaporoską elektrownie? Kto wam dał dyplomy z Administracji decydenci???!