Reklama

Pili i hałasowali pod oknami mieszkańców. 14-latek był kompletnie pijany

Mieszkańcy jednego z osiedli na Bemowie nie mogli wypocząć, bo tuż pod ich oknami piła i hałasowała grupka młodzieży. Straż Miejska musiała interweniować.

Ostatniego dnia marca wieczorem grupa młodzieży postanowiła "zaszaleć" i napić się alkoholu w miejscu publicznym. Zaczęło to przeszkadzać mieszkańcom danego osiedla, ktoś w końcu wezwał Straż Miejską. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, część grupy rozbiegła się w różnych kierunkach. Pozostały dwie nastolatki i chłopak, leżący na ławce.

Według dziewczyn, 14-latek wypił dużą ilość alkoholu. W związku z tym strażnicy miejscy wezwali patrol policji oraz pogotowie ratunkowe. Temperatura była niska, padał też deszcz, dlatego nastolatka przykryto kocem termicznym. W pewnym momencie odezwał się telefon chłopaka, dzwoniła jego mama. 

Powiadomiono ją o całym zajściu. Przed przyjazdem kobiety, pojawiła się załoga pogotowia i służby. Chłopaka przebadano, nie wymagał hospitalizacji. W końcu policja postanowiła o przekazaniu dziecka rodzicom, którzy po niego przyjechali.

Źródło: Straż Miejska w Warszawie

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Zrozumieć PiS - niezalogowany 2023-08-26 10:33:18

    To w pierwszej kolejności poznać biografię tego, kogo PiS nazywa Ojcem Ojczyzny: Prymasa S. Wyszyńskiego (np. autorstwa E.K. Czaczkowskiej) i wyznawaną przez Prymasa "polską drogę marksizmu", tj. socjalizmu nieateistycznego. Następnie zrozumieć, że w poł. lat 60 XX w. obserwując narastającą biedę społeczeństwa Prymas nie odrzucił publicznie swoich poglądów, ale przestał je wyrażać, zamilkł. Pytanie, czy zrozumiał swój błąd, czy nadal wierzył w "polską drogę marksizmu", ale nie chciał już o niej mówić, aby nie zrażać do siebie społeczeństwa zdesperowanego nieprawidłowym zarządem PRL i uważając, że przy takich ludziach nie ma szansy na "dobry" socjalizm. Gdyby uwierzyć w to drugie, pozostawałoby żyć w poczuciu istnienia lepszych ludzi, całego środowiska, zdolnego lepiej zarządzać PRL - nieateistycznie, z mniejszą opresyjnością, cenzurą i - co najważniejsze - mniejszą lub żadną zależnością od ZSRR (może w stylu Jugosławii). Będąc członkiem takiego środowiska przez dziesięciolecia żyło się z kompleksem PRL, tego że nie jest się u steru władzy, nie decyduje o losach kraju, ale też nie czerpie się korzyści władzy, nie dostępuje zaszczytów, wiedzie się żywot szarego obywatela, co na dłuższą metę - gdy wyznaje się "polską drogę marksizmu" i wierzy w swoje możliwości - jest poniżające. Poniżające i uzasadniające szczególne roszczenia: o uznanie, o autorytet, o publiczne, oficjalne oddanie honoru i uszanowanie przez państwo polskie. "Resortowe dzieci" - tak, ale nasze, wychowywane w duchu chrześcijaństwa, ministranci, prymusi kółek katechetycznych, wielbiciele JP2 i polskiej niezawisłości: niezawisłości od umniejszania znaczenia władzy w rękach zacnych elit, czy to przez wpływ ZSRR czy też wskutek zależności od UE. Zrozumieć PiS to zrozumieć ten KOMPLEKS PRL - zapoznanych autorytetów

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ibemowo.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do